Władze
|
Rada Miejska |
|
Biuro Gubernatora |
Wizyta w Radzie
Miejskiej An Nasiriyah - pośrodku Przewodniczący. |
Spotkanie z
Gubernatorem prowincji Thi Qar. |
|
Spotkanie kobiet z Paulem Bremerem |
|
Dyskusja |
Wprowadzam
zaproszone przedstawicielki organizacji kobiecych na spotkanie z Ambasadorem Paulem Bremerem
- Cywilnym Administratorem Iraku. |
Kobiety z różnych
organizacji rozmawiają o swoich problemach z P. Bremerem. |
Wybory
Wybory kobiet, reprezentantów do Rady Prowincji. |
|
Ostatnie ustalenia taktyki
wyborczej. |
|
Rozpoczęło się wrzucanie kart. |
|
Nie przeszkadzać;
trwają konsultacje polityczne. |
|
Wspólnie z Husseinem
nadzorujemy proces głosowania. |
|
Prawdopodobnie są
to pierwsze od dziesiątków lat w Iraku karty do głosowania
bezpośredniego, równego i tajnego. |
|
Maysoon i Rusha (aktywistki
organizacji kobiecych) odczytują protokół z głosowania. |
|
Rusha liczy
głosy. |
|
|
Wybory do rad miejskich - Chibaysh
na rozlewiskach Tygrysu i Eufratu. |
|
Dowódca oddziałów rumuńskich, ubezpieczających
wybory. |
|
Transporter opancerzony blokuje dostęp pojazdów
do lokalu wyborczego. |
|
W Iraku jest odwrotnie niż w krajach
demokratycznych. Tu obowiązuje zasada - "Nie ma broni - nie ma
wyborów".
Jedno ze stanowisk ciężkich karabinów maszynowych na dachu lokalu
wyborczego. |
|
Czasem trzeba było pomóc we wsunięciu
karty do głosowania do urny. |
|
Najstarsza uczestniczka wyborów. Na tablicy "Pozdrowienia
z Polski". |
|
Także najmłodsi uczestniczą w tych historycznych
wydarzeniach. |
|
Nawet chroniący nas australijscy "twardziele" z
Sił Specjalnych uśmiechają się do małego dziecka. |
|
|
Wybory do rad miejskich - Al Batha,
pustynna część prowincji Thi Qar. |
|
Ten człowiek przyszedł na pierwsze w swoim
życiu wolne wybory z odległej wioski na pustyni. |
|
Trzy pokolenia.
Wnuk prowadzi starszą kobietę do urny wyborczej. |
|
Dla tych kobiet to tylko mały krok, jeden
stopień do pokonania. Dla ich kraju to SKOK o dziesiątki lat do
przodu. |
|
Pamiątkowe zdjęcie organizatorów
wyborów: Tonio z Filipin, Tobin z Departamentu
Stanu USA i ja. |
Święta
Inne realia - odmienne
świętowanie. |
|
Moja nowa rola - Św. Mikołaj z
Nasiriyah. |
|
W warunkach
wojennych prezent pod choinkę musi być odpowiedni. Jeff jest
dowódcą ochrony z RPA, pilnującej ropociągów w naszej
prowincji. |
|
Pododdział Sił Specjalnych
Królestwa Holandii - grupa zadaniowa Św. Mikołaja. |
|
|
Irak
Jaki jest Irak? |
Strona wschodnia -
Kwatera włoskich Carabinieri zniszczona w zamachu bombowym 12
listopada 2003 r.; zginęło 19 żołnierzy. |
|
|
Strona zachodnia -
Zachód słońca nad pobliskim brzegiem Eufratu odległym o zaledwie 200 metrów. |
Oba zdjęcia zostały wykonane z tego
samego miejsca - dachu jednej z willi naszej siedziby. |
|
Piękny kraj, egzotyczna flora ale ... |
|
Tutaj nawet psy się boją. |
|
Irak dokładnie odpowiada wyobrażeniom i
encyklopedycznym opisom: "To kraj pustynny, pozbawiony
roślinności, nie posiadający zasobów wody". |
|
"A Beduini wędrują ze swymi stadami
wielbłądów po bezkresnych, piaszczystych obszarach". |
|
Sceneria jak z laguny weneckiej, tylko ta palma ... |
|
Ale gondolierzy - jak malowani! |
|
Zachód słońca nad rozległymi rozlewiskami. |
|
Wioska z pływającymi domami z trzciny
pośród palmowych zagajników. |
|
7 tysięcy lat historii -
zikkurat w Ur. |
|
Ruiny domu biblijnego Abrahama - jego studnia. |
|
Iracki ślub - bawią się
wyłącznie mężczyźni. |
|
Arabski zwyczaj - palenie fajki
wodnej (szisza). |
|
Stado typowych, miejskich zwierząt na wypasie. |
|
Obrzędowe biczowanie podczas
święta Aszura. |
Dzień schwytania Saddama - 12
grudzień 2003
To był naprawdę wielki dzień dla Irakijczyków,
dzień przełomowy. Oczywiście zdawali sobie sprawę, że po latach cierpień i
morderstw wszystko się zmieni. Jednak choć Saddam już nie rządził to ciągle
wisiał nad nimi jego cień a jego poplecznicy ostrzegali, że wróci i będzie
okrutnie karał niepokornych.
Po nadejściu
tej wiadomości w 400-tysięcznym mieście wybuchła taka strzelanina, jak nigdy
dotąd - mnóstwo ludzi jeździło samochodami, trąbiło bez przerwy i strzelało na
wiwat. Trwało to 2 dni włącznie z nocami. Ale po raz pierwszy słuchaliśmy
odgłosów strzałów z przyjemnością - czuło się niezwykłą
atmosferę tej chwili.
Naród powstał z
kolan.
|
Niespokojnie ale z wielką
nadzieją czekaliśmy na wiadomości - CNN Breaking
News. Pół godziny wcześniej irackie radio i telewizja
przekazały komunikat o schwytaniu Saddama, ale to już nie pierwszy raz. |
|
Tak,
jednak to prawda! Ambasador P. Bremer ogłasza tę wspaniałą
wiadomość, słynne już dziś słowa : "We got him!"
- "Mamy go!" |
|
Z uwagą patrzyliśmy wspólnie wraz
z naszymi irackimi współpracownikami i sąsiadami
z RPA na przekaz telewizyjny. |
|
Na naszych oczach działa się historia! |
|
Muhammad szef naszej
irackiej straży i Steve, dowodzący Australijczykami naszej
ochrony, z zadowoleniem i nadzieją obserwują te
sceny. Może nareszcie będzie nieco bezpieczniej? |
|
|
|
Irakijczycy są bardzo sympatyczni
i spontaniczni. Rozpoczęły się tańce i zabawa
- wszak jest co świętować! |
|
Jako prowadzący zabawę młody Walid,
jeden z kierowców naszej straży. |
Szkolenia
|
Szkolenie członków zarządów regionalnych
funduszy inwestycyjnych, administrujących budżetami w wysokości 1
miliona $. |
|
Szkolenie w zakresie procedur
przetargów i zamówień w procesach inwestycyjnych. |
|
Cykl szkoleń z zakresu finansów
publicznych i zarządzania na szczeblu prowincji. Uczestniczą m. in.
Wicegubernator prowincji Thi Qar i przewodniczący
Rady Prowincji. |
|
Czasem dyskutowane problemy były dość złożone. |
Wojna
|
Kwatera Carabinieri - zniszczony budynek
tuż za naszą ścianą. |
|
Na dachu naszej siedziby. |
|
Jedno z wejść do naszych willi; z kolegą Tonym
z Filipin. |
|
Widok z nabrzeża Eufratu. Po lewej jedna z
naszych willi (w niej mieszkałem). Betonowe zapory przeciw pojazdom. |
|
Czujność i skupienie ... |
|
Zagrożenia czają się tu na każdym
kroku. |
|
Patrole i ochrona z powietrza. |
|
Czuwać trzeba nawet wewnątrz
chronionej bazy lotniczej (Air Force Base)
Tallil. |
|
Zwykłe, codzienne wyposażenie każdego z naszych
samochodów. |
|
Obojętne gdzie i po co jedziemy. |
|
"Terminal pasażerski" w
bazie Tallil. |
|
W tle śmigłowce
Blackhawk. |
|
Wjazd do bazy (AFB) Tallil.
Wszyscy wysiadać do kontroli, otworzyć wszystko w samochodach -
poszukiwanie ładunków wybuchowych. |
|
Nieco "nietypowy" żołnierz. |
|
Choć jest to strefa południowa,
brytyjska, to spotkać tu można także żołnierzy z innych stref.
Nawet Polaków. |
|
Również Hiszpanów. |
|
Królewskie Holenderskie Siły
Specjalne. |
|
Gołębie pokoju (?) w Nasiriyah;
na drutach żyletkowych pośród ruin. |
|
Obóz Carabinieri, armii
rumuńskiej i portugalskiej nad brzegiem Eufratu.
Około 300 metrów od nas, po drugiej stronie rzeki. |
|
Pomieszczenie sztabowe. |
|
Szopka Nassiriyah 2003.
Coś tu nie gra!
Druty żyletkowe i zapory przeciwwybuchowe wokół żłóbka z Chrystusem?! |
|
Świat na zewnątrz nie jest ani przyjazny ani
bezpieczny. |
|
Pozostałości po Saddamie - obrona
przeciwlotnicza bazy. |
|
Dziecko wojny. |
|
Kolumna osiołków wioząca skrzynki po broni i
amunicji. Gdzie podziała się zawartość? |
|
|
Uderzyli!
Misja
zakończona
|
"Sąsiedzi" z milicji Al Sadra gromadzą
broń. |
|
W tym wyrzutnie RPG i ciężkie karabiny maszynowe. 3 tygodnie
później zaatakowali nas. |
|
Pierwsza próba przebicia się do samochodów nie powiodła
się. Czekamy na następną możliwość - ostrzał trwa już 1,5 godziny. |
|
Jeff, Steve i Walid w hallu
gotowi do odparcia ataku - my obok w pokoju czekamy. |
|
Bieg, bieg, bieg! |
|
Kiedy będziemy biec do aut? |
|
Może się uda ... |
|
Pierwszy etap udany. Leżymy na podłogach aut. Teraz tylko
przedostać się do jednostki wojskowej! |
|